Jedną z marek, które tworzymy jest Nanga. Pod jej szyldem znajdziecie mnóstwo roślinnych produktów, takich jak: zioła oraz ekstrakty ziołowe, olejki eteryczne, a teraz także… hydrolaty!
Zarówno hydrolaty, jak i olejki eteryczne znajdziecie w kategorii: Aromaterapia. Dlaczego?
Otóż oba te produkty powstają podczas jednego procesu: ⚗️destylacji z parą wodną ⚗️. Różne części roślin (np. kwiaty, ziele, żywica, kora) poddawane są działaniu gorącej pary wodnej, która w zetknięciu z surowcem roślinnym “porywa” związki aktywne ze sobą, a następnie kieruje się do chłodnicy: tam mieszanina pary wodnej oraz cennych substancji skrapla się.
Produktami takiego procesu są więc:
• olejek eteryczny (tzw. faza organiczna)
• hydrolat, zwany także wodą kwiatową (faza wodna)
Olejki eteryczne to skoncentrowana moc rośliny w niewielkiej objętości; hydrolaty zaś mogą pochwalić się swą delikatnością. To w niej tkwi ich sekret!
Po procesie destylacji w wodzie kwiatowej pozostają śladowe ilości olejków eterycznych i właśnie ta niewielka zawartość to ich wielka zaleta!
Stosowanie hydrolatów można potraktować jako część aromaterapii dziecięcej. W przypadku czystych olejków eterycznych o wiele łatwiej o pomyłkę w stężeniach.
Mało tego! W hydrolatach znajdziecie też coś, czego w olejkach eterycznych nie ma: związki aktywne rozpuszczalne w wodzie – będą się różnić w zależności od użytej rośliny.
Nasze hydrolaty nie zawierają konserwantów oraz syntetycznych substancji. Są bezpieczne i gotowe do użycia – można je stosować bezpośrednio na skórę. Dlatego zdecydowaliśmy się na zamienienie zwykłej zakrętki na atomizer: tak by można było rozpylać je z łatwością, gdy tylko zajdzie potrzeba.
Przygodę z wodami kwiatowymi zaczęliśmy od klasyków: hydrolatu z róży damasceńskiej oraz lawendy wąskolistnej. Oba pochodzą z Bułgarii, gdzie rośnie najcenniejsza róża damasceńska oraz – naszym subiektywnym zdaniem – powstaje najwspanialszy olejek lawendowy. To oczywiście dopiero początek – szykujcie się na więcej!